Informujemy, że dzisiaj z powodu awarii sieci wodociągowej (tranzyt Siciny) nastąpi przerwa w dostawie wody w godzinach od 9:00 do 14:00 w miejscowościach Siciny, Łękanów, Bogucin, Wioska i Wronów.
Wspólnie z wicemarszałkiem Województwa Dolnośląskiego Marcinem Krzyżanowskim, prezesem Lokalnej Grupy Działania "Ujście Baryczy" Jolantą Wrotkowską, przewodniczącym Rady Gminy Niechlów Stanisławem Galantem, radnym Erykiem Mielcarkiem, radną Henryką Dul i sołtysem wsi Świerczów Katarzyną Majchrowicz Michał Frąckowiak otworzył dzisiaj uroczyście dwie, wyremontowane świetlice w Świerczowie i Łękanowie. Ze względu na pandemię uroczystość miała symboliczny charakter i odbyła się w małym gronie. Podczas spotkania Michał Frąckowiak podziękował za okazane wsparcie i działania na rzecz rozwoju naszej gminy. Warto przypomnieć, że świetlice zostały wyremontowane dzięki uzyskanemu dofinansowaniu z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz LGD Ujście Baryczy.
Gmina Niechlów przystąpiła do Koalicji Samorządów na rzecz profilaktyki raka jelita grubego. Dzięki podpisanej dzisiaj deklaracji współpracy z Marcinem Krzyżanowskim Wicemarszałkiem Województwa Dolnośląskiego mieszkańcy naszej gminy będą mieli zapewniony dostęp do bezpłatnych testów na krew utajoną w kale. Program profilaktyki raka jelita grubego oparty jest na szybkich testach, dzięki którym możliwe jest ilościowe oznaczenie krwi utajonej w kale, niewidocznej gołym okiem. Badanie na krew utajoną w kale jest badaniem, które pozwala na wykrycie ewentualnych zmian w jelicie grubym w sposób najmniej inwazyjny.
- Nowotwór jelita grubego to odmiana, która daje o sobie znać w bardzo zaawansowanym stadium. Dlatego tak ważna jest wcześniejsza profilaktyka i szerzenie programów, takich jak ten. Dzięki takim osobom jak pan wójt Michał Frąckowiak jesteśmy w stanie dotrzeć do większej ilości osób. - mówił wicemarszałek.
Wykonanie testów to pierwszy krok w diagnostyce raka jelita grubego. Mieszkańcy, u których wynik okaże się pozytywny trafią na kolejne badania onkologiczne w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu.
- Cieszę się, że wspólnie możemy podjąć działania w tak ważnej sprawie, jaką jest zdrowie mieszkańców naszej gminy. - powiedział Michał Frąckowiak.
Więcej informacji o bezpłatnych testach, punkcie dystrybucji i szczegółowych informacji dotyczących programu podamy jeszcze dzisiaj.
Z nastaniem przedwiośnia rośnie zagrożenie pożarowe związane z wypalaniem traw. Warto przypomnieć, że proceder ten jest niezgodny z prawem i grożą za niego surowe sankcje karne oraz cofnięcie dopłat wypłacanych przez ARiMR.
Jak groźny jest pożar łąk, można było przekonać się wiosną ubiegłego roku, kiedy płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego, a akcja gaśnicza trwała kilkanaście dni. Mimo że od wielu lat ARiMR, Straż Pożarna i inne instytucje przestrzegają przed wypalaniem traw, co roku znajdują się osoby, które lekceważąc te apele, za nic mają stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt i niszczenie środowiska naturalnego.
Pozytywne skutki wypalania traw to mit
Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw. Nie poprawia też jakości gleby. Co więcej, w znacznym stopniu obniża wartość plonów. Po przejściu pożaru gleba staje się jałowa i potrzebuje nawet kilku lat, aby powrócić do stanu sprzed kataklizmu.
Pożar jest tragiczny w skutkach dla całego ekosystemu – zniszczona zostaje nie tylko warstwa życiodajnej próchnicy, giną również zwierzęta. Podpalanie traw bywa często przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarczych, w których życie tracą także ludzie.
Surowe kary – grzywna a nawet więzienie
Zakaz wypalania traw określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Wypalanie traw to też ryzyko utraty dopłat
Oprócz wspomnianych sankcji wypalającemu grożą również dotkliwe kary, które nakładać może Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, których rolnicy zobligowani są przestrzegać, aby móc ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe w ramach PROW 2014-2020. W przypadku jego złamania ARiMR może nałożyć na rolnika karę finansową zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez niego płatności o 3 proc. W zależności od stopnia winy, może zostać ona obniżona do 1 proc. bądź zwiększona do 5 proc. Jeszcze wyższe sankcje przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne – muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe wypalanie przez niego traw.